...Dzieciaka

statsiarz zasluzony :P

Ostatnia opcja. W tym momencie ani nie jestem okłamywany ani dołowany przed operacją, przynajmniej w moim odczuciu.

statsiarz zasluzony :P

A więc rozumiem Kosma iż nie wypowiedzenie danych rzeczy nie jest równoznaczne z kłamstwem? A więc można powiedzieć. Proszę pana przykro nam ale pański samochód został zniszczony i przewieziony do kasacji, bez wspominania iż Twoja żona umarła. Rozumiem iż to nie jest okłamywanie tylko... hmmm... nie do powiadywanie?

statsiarz zasluzony :P

W świetle tego co napisałeś, w trzeciej wypowiedzi nie ma żadnego kłamstwa, ani nawet niedopowiedzenia. Jeśli moje złe samopoczucie może negatywnie wpłynąć na wynik operacji, należy je poprawić, np w taki sposób. Chyba że moje złe samopoczucie jest związane z chorobą, wtedy jednak w trzeciej wypowiedzi zawarte jest kłamstwo.

A nie można tego ująć w taki sposób: Jest pan nieuleczalnie chory. Nie wiadomo kiedy pan umrze, możemy jednak przeprowadzić operację, która przywróci panu sprawność na pozostały panu czas życia. Istnieje jednak możliwość, że podczas przeprowadzania operacji umrze pan z powodu osłabienia organizmu. Nasz zespół jednak będzie starał się przeprowadzić operację najlepiej jak potrafi, dzięki czemu pańskie szanse będą największe jak się tylko da. Czy decyduje się pan na operację?

W tym momencie jest powiedziane wszystko, bez niedopowiedzeń, w formie niedołującej (pierwsza opcja była chyba powiedziana przez przedsiębiorcę pogrzebowego...) i w sposób budzący zaufanie do lekarza.

No chyba że trafię do polskiego szpitala, z którego zostanę odesłany do domu z diagnozą zapalenia migdałków i skierowaniem na rentgen płuc, żeby sprawdzić czy czasem gruźlicy może nie mam oraz EEG, w celu sprawdzenia czy doszło do wylewu i dlatego jestem sparaliżowany...

statsiarz zasluzony :P

Nie Kosma, ja nie mówię jaka jest najlepsza odpowiedź a to, iż niekiedy kłamstwo jest o wiele lepsze niż prawda. Ponieważ prawda w niektórych sytuacjach powoduje strach, wstrząs, chęć zakończenia czegokolwiek.

statsiarz zasluzony :P

Masz rację, jednak na dłuższą metę? A co byś pomyślał po operacji, kiedy usłyszałbyś od lekarzy to co w opcji 2? Nie odechciałoby ci się? Albo bardziej przyziemny przykład - wszyscy mówią ci, że świetnie ci poszło na konkursie karaoke (cokolwiek...), ale w tajnym głosowaniu, w którym przyznaje się punkty każdemu uczestnikowi, okazuje się, że twoje noty nie wychodzą poza 5/10? Nie byłoby ci wtedy przykro, że zostałeś okłamany dla dobra twojego samopoczucia?

Wiesz co, tutaj chyba niestety obaj mamy rację - kłamstwo ma krótkie nogi i na krótką metę nie przeczę - niekiedy jest opłacalne. Ale potem przychodzi czas, kiedy się wyda. Ale pewnie sam się o tym niejeden raz przekonałeś Razz