Chocolaterie "Eden"

Mala Imperatorka XD

Slynna w Miescie Lunatykow chocolateria... Przyciąga wielu klientów nie tylko wspaniałym smakiem płynnej czekolady i doskonałych pralin, ale również umiarkowanymi cenami za te smakołyki. Zwykle klientow jest dość dużo jednak zawsze można tam znaleźć wolny stolik ze względu na sporą powierzchnię lokalu.

Mala Imperatorka XD

Późnym wieczorem, po tym jak już skończyła zdjęcia, Takako postanowiła nie wracać jeszcze do domu, ale pójść uraczyc sie swoim ulubionym napojem - czekoladą z cynamonem... Wprowadziła się do Miasta Lunatyków dość niedawno ale już zdążyła zaprzyjaźnić się z tym miejscem, które znajduje się niedaleko jej rezydencji i to jeszcze w drodze do studia. Zawsze dość zaludnione jednak wciąż spokojne miejsce pozwala Takako oddać się jednej ze swoich ulubionych rozrywek - odgadywaniu historii ludzi...

statsiarz zasluzony :P

Nie czuła się zbyt swobodnie w takich miejscach, wytwarzały nieco zbyt... intymną atmosferę. Mimo że dopiero dochodziła godzina 11, wewnątrz panował półmrok utworzony dzięki szczelnym zasłonom i subtelnemu oświetleniu. Usiadła przy stoliku znajdującym się przy wylocie z sali - co prawda gdy otwierano drzwi przeszywały ją podmuchy lodowatego wiatru, jednak przynajmniej miała doskonały punkt obserwacyjny i nie musiała się martwić że przeoczy modelkę.
Z niepokojem kontrolowała czas, jednocześnie sprawdzając zawartość menu. No tak, tego można się spodziewać po chocolaterii... nie ma whisky. Po poprzednim wieczorze - który wbrew chwilowej nadziei spędziła jednak samotnie, gdyż tajemniczy nieznajomy postanowił zamilknąć i uparcie wpatrywał się w swoją szklanicę - czuła pewien niedosyt.
<No cóż, trudno>
"Poproszę czekoladę z chili" poprosiła przechodzącą kelnerkę zaintrygowana specyficznym połączeniem smaków. I dalej czekała uparcie wpatrzona w poruszające się mozolnie wskazówki.

Mala Imperatorka XD

Spóźniona parę minut jak to miała w swoim niezbyt chlubnym zwyczaju Takako weszła do Chocolaterii nieco zdenerwowana. Nadal nie była przekonana czy słusznie robi. Rozglądnęła się po omieszczeniu - tak jak myślała, dziuewczyna już była. Nieco sztucznie uśmiechnięta podeszła do stolika uścisnęła rękę możliwe że przyszłej współpracowniczce 'Witam ponownie' po czym usiadła przy stoliku bez patrzenia w menu zamawiając czekoladę z chilli.

statsiarz zasluzony :P

Gdy tylko dziewczyna usiadła, Kay rozparła się wygodniej na kanapie, siadając po męsku - niestety siedzenia zaprojektowano albo dla miniaturek, albo dla grzecznych panienek zakładających nogę na nogę. Kay nie poczuwała się do bycia którymkolwiek, więc wybrała alternatywną opcję.
Okrągłe okulary z przyciemnionymi szkłami zsunęła nieco z nasady nosa i spojrzała ponad nimi.
"Czy wyglądam jakbym gryzła?"

Mala Imperatorka XD

Zrozumiawszy iz jednak widac po niej zdenerwowanie weszla w jedyna role jaka jej kiedykolwiek wychodzila, ale za to wychodzila mistrzowsko.
Oparla sie wygodnie, uniosla lekko brode, pokazujac iz zna swoja wartosc i jest pewna siebie i milym acz rzeczowym glosem odparla 'Oczywiscie ze nie, niby dlaczego?' usmiech 'No wiec? Przynioslas jakies ciekawe prace? Nie moge sie doczekac zeby poznac blizej Twoj styl...' Usmiech. Teraz caly czas zeby pokazac dziewczynie ze nic a nic sie jej nie boi patrzyla jej w oczy, ale nie wojowniczo, tylko zdecydowanie.

statsiarz zasluzony :P

"No nareeeszcie" twarz Kay rozświetlił uśmiech. Przekręciła się odrobinę na swym niezbyt wygodnym miejscu i wyjęła z torby gruby, niezbyt elegancki segregator. "Wybacz odrobinę niechlujstwa, nie przywykłam do autoreklamy, zwykle po prostu zatrudniam modeli w znajomych studiach... ale tym razem chyba warto zrobić wyjątek" Kilka grafik wysunęło się spomiędzy zafoliowanych kart i rozsunęły się po stole ukazując ilustracje najprostsze do określenia słowem "niepokojące". Poddane komputerowej obróbce fotografie, fragmenty obrazów zmanipulowane przedziwnie... modelki wydawały się na nich niemal... niemal anonimowe, rozpoznawalne jedynie dzięki drobnym szczegółom, które nie pozwalały im pozostać anonimowymi lalkami. Zwykle nie całkiem wyraźne, jakby zasnute warstwą kurzu lub porysowane wydawały się całkiem nierealne... jednego nie można było im odmówić. Były intrygujące. Poruszające.
Blondynka odgarnęła włosy za ucho wbiwszy wzrok w jedną z ilustracji. Powolnym ruchem otworzyła cały plik ilustracji.
"Proszę, przyjrzyj się."

Mala Imperatorka XD

Przegladajac zdjecia z lekkim niedowierzaniem zaczynala sie juz powaznie zastanawiac czy to byl aby dobry pomysl. Ale jak powatarzala sobie to juz dziesiatki razy - mozna w koncu sprobowac czegos nowego - jak tak dalej pojdzie to jej i tak na tych zdjeciach nikt nie rozpozna i zawsze znajdzie kogos kto ja bedzie chcial do mody.
Po dluzszej chwili i kilkukrotnym przejrzeniu zdjec (za 3 razem juz wlasciwie tylko zeby zyskac na czasie) 'hmm... nigdy nie wykozystywano mnie do tego typu zdjec... ale moge sprobowac.' lekki usmiech... nieco blady jakby nie byla pewna...

statsiarz zasluzony :P

"W sumie tym razem konwencja będzie trochę lżejsza. Wiem, przeglądałam trochę Twoich fotek w necie, zwykle są takie..." najwyraźniej dziewczyna starała się nie wyrazić jawnej pogardy dla popularnych sesji zdjęciowych, jednak nie wychodziło jej to najlepiej. "są. Cenię prace trochę bardziej artystyczne. Ale spoko, nie można cie przecież z miejsca wrzucać na tak głęboką wodę" zaśmiała się wspominając przejścia z poprzednimi modelkami i ich nieumiejętne próby i wielogodzinne sesje, z których zwykle nic nie nadawało się do użytku. To bardzo szybko zraża... a nie wiedzieć czemu coś w tej dziewczynie było interesującego co warto było uchwycić. Może nie teraz, może trzeba poszukać trochę głębiej. Nie spłoszy jej od razu. "Potrzebujemy serii okładek do nowopowstającego pisma. Taki... niby fantasy, sci-fi, ale lekkie. Motywem przewodnim są ludzie nieistniejący. Maski, lalki, fałszywe twarze."

Mala Imperatorka XD

Sama nie wiedziala czemu ale troche ja to dotknelo... maski, lalki, falszywe twarze... usmiechnela sie sucho. rzeczywiscie byla dobra do tego tematu.
'wchodze w to.' odparla nieco chlodno i bardziej do zdjec niz do Key.
Po chwili jednak chwila zadumy jaka mozna bylo zobaczyc na jej twarzy zniknela bez sladu i znowu pojawil sie profesjonalny usmiech twarzy na sprzedarz.

statsiarz zasluzony :P

Nie musiała czekać na odpowiedź, intuicja wyraźnie wskazywała na to, że usłyszy odpowiedź twierdzącą. Cóż... sztuka obroni się sama, ale nie przede mną - stara maksyma wędrowała uparcie w jej myślach wywołując złośliwy grymas na twarzy O tak, stanowczo powinnam zatrudnić kogoś od promocji, bo jeśli własne prace mnie nie wybronią, to zostaje się pogrzebać.
A ta dziewczyna... nie, jest w niej coś czego nie można zmarnować.
"To kiedy chcesz zacząć?" wyrwała się z zadumy pytając z pragnieniem w głosie. Szkoda że ona wydaje się mniej entuzjastyczna.

Mala Imperatorka XD

'Właściwie to przyjechałam tu niedawno i niezdążyłam się jeszcze niczym zająć więc jestem wolna cały czas.' Dopiła swoją czekoladę na gorąco. 'Możemy zaczynać nawet od zaraz' zaśmiała się krótko. 'Nie no żartuję, ale mam praktycznie ciągle czas narazie więc jestem do dyspozycji.'

statsiarz zasluzony :P

Gdy tylko usłyszała zdanie "Możemy zacząć od zaraz" spięła się, jakby miała wyskoczyć z miejsca gdzie siedziała i biegiem popędzić w stronę studia. Słysząc dokończenie zatrzymała się jednak.
"W takim razie jutro... hmh... spytam tylko znajomej czy ma wolne studio, w nocy obmyślę co i jak dokładnie... a jutro zajmiemy się konkretami. Po co marnować czas, prawda?" Wyciągnęła z kieszeni komórkę i wstukała błyskawicznie sms. po czym odłożyła aparat na stolik. Teraz wyświetlacz uparcie przyciągał jej spojrzenie, jakby wybawienie świata miało nadejśc wraz z rozbrzmiewającym dzwonkiem.

Mala Imperatorka XD

Widząc entuzjazm Kay Takako usmiechnela sie lekko. Troche bawiła ją ta dziewczyna ale też w jakiś sposób intrygowała. Była zupełnie inna niż wszyscy z którymi do tej pory miała do czynienia i na pewno nie był to typ człowieka jakiego spodziewała się spotkac na swojej ścieżce zwiazanej z byciem modelką.
Przytaknęła twierdząco na propozycję jutrzejszych zdjęć czy chociaż prób po czym zaczęła wyskrobywać resztki czekolady w oczekiwaniu na odpowiedź.

statsiarz zasluzony :P

Patrząc krytycznie na próby oczyszczenia naczynia z wszelkich śladów napoju, zaśmiała się lekko.
"Powiedz mi... zarobki modelki są tak niskie, że nie możesz sobie pozwolić na drugą, czy trzymasz linię?"
Jednocześnie pochyliła się ku blatowi, gdy tylko spostrzegła mrygający ekran telefonu.