Forum Always RPG! :) Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Filozofia   ~   Obsesja mnie nie ogranicza. Ona mnie wzbogaca!
Yuvenall
PostWysłany: Sobota 14:33, 17 02 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rozmawialiśmy o rodzinie, wierze, miłości o... wszystkich innych sprawach;) Ale jeden temat ominęliśmy. Czy jest coś, co nadaje Waszemu życiu prawdziwy sens? bez czego nie wyobrażacie sobie funkcjonowania? Zewsząd otaczają nas ludzie - przyjaciele, partnerzy, koledzy, całkiem obce osoby... mozemy żyć dla nich. Ale jeśli oni by zniknęli, czy macie coś, na czym zależy wam najbardziej?
Coś, co jest Waszą Pasją?
I kiedy zwykłe hobby przeradza się w pasję i obsesję? Czy wogóle istnieje taka granica?
Czy za pasję warto oddać życie, tak jak za miłość, przyjaźń, bądź ideały? Czy wystarczy o niej zapomnieć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ufo
PostWysłany: Sobota 16:04, 17 02 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z POKOJU


Moją pasjom jest chyba chodzenie gdybym nagle miał wypadek i do końca życia nie mógł już chodzić już nigdy więcej nie wejść na żadną górę nie poskoczyć i wszystko to co możemy robić dzięki nogą to by mi odebrało by najprawdopodobniej całą chęć do życia.I raczej z tego stanu nikt by mnie nie wyrwał był bym czymś w stylu roślinki co bezmyślnie całymi dniami ogląda telewizje i gra w kolejne gry by je przejść i wsiąść cie za następną

Przyjaźń koledzy rodzina itp itd znaczą dla mnie naprawdę dużo i bez nich już dawno spadłbym na dno ale gdybym spad na dno to bym znalazł innych przyjaciół kruży tego dna też już dotknęli.To właśnie wy i trochę innych osób nadajecie mojemu życiu sens poczucie że jestem akceptowany taki jakim jestem a nie takim jak narzuca dzisiejsze społeczeństwo.I w gruncie rzeczy to ludzie,uczucia,emocje są jednak chyba moją pasją

Co do obsesji jest jej kilka rodzajów możemy mieć obsesje na czyimś punkcie tu posłuże sie pewnym przykładem...
Na MTV leci pewien program gdzie ludzie którzy majom obsesje na punkcie jakiejś gwiazdy szukają osoby do niej jak naj bardziej podobnej pod względem wyglądu talentu muzycznego itp. Np facet szukał swojej brytnej najpierw zadawał pytana na jej temat kilku dziewczynom potem było jeszcze kilka innych konkurencji ale co naj zabawniejsze w ogóle nie poznawał tych dziewczyn jakie one są a pod względem która z nich ma naj większa wiedze o danej gwieździe i potem z tą sie umawiał czy w tym jest sens??
Obsesje można mieć też mieć na punkcie swojego hobby np.kolekcjonowania czegoś gdy stale poszukujemy tego czego nam brakuje a gdy to znajdziemy jesteśmy zrobić da tego dużo ukraść wydać na to fortunne a może nawet zabić.
Obsesje wyniszczają człowieka i z czasem ta nasza pasja może nas całkowicie pochłonąć.

Teraz nasuwa mi sie jedno pytanie czy dożę zrozumiałam temat??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuvenall
PostWysłany: Niedziela 17:57, 18 02 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wiesz... pozwalam łaskawie na wszelkie interpretacje tego temaciku:P żadnych konkretnych założeń nie miałam. Jak już parę razy mówiłam - po prostu piszę.
I w sumie to jest przyczyną, celem, drogą mojego życia...
Wiem że to brzmi... dziwnie? jakbym traktowała ludzi przedmiotowo? To może tak wyglądać.
Dla mnie pisanie jest wszystkim. Gdyby ktoś odebrał mi możliwość kreowania nowych światów, postaci, rzeczywistości, nie wiem czy byłabym w stanie wytrzymać długo. Dzień, dwa... nie więcej. Pisanie to pasja. Wręcz obsesja... kiedy każda myśl, każde wydarzenie natychmiast w głowie jest przerabiane na opo. Czasami odnoszę wrażenie, że nie żyję dla ludzi... że nie pomagam im dla nich... tylko by umieć ich lepiej zrozumieć i później opisać charaktery. Ludzie są dla mnie inspiracją. Czerpię z nich. Czerpię z Was.
Czy to źle?
Może ucieczka w alternatywny świat wydaje się rozwiązaniem prostym, jednak kiedy starasz się balansować na krawędzi dnia, nieustannie zastanawiając się czy jestem jeszcze sobą, czy już obrazem wykreowanym przez własną wyobraźnię. Po co to? Nie po to by uciec od świata. Jeśli umie się zatrzymać przy pewnej granicy, ma się zarówno otwarte wrota do raju, jak otwarte usta by ten raj przekazać.
Nie mówię tu o sobie Razz chcę do tego dążyć, choć wiem, że niewielu potrafi osiągnąć ten poziom. Umieć tworzyć coś nowego, a nie bawić się w małą grafomanię. Pisać dla innych, nie dla siebie.
Dlatego nie wyobrażam sobie istnienia bez Pasji. To integralna część zarówno mnie, jak i całego świata. Integralna i równoważna… jeśli osiągnie się doskonałość, do której mi wciąż daleko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eve
PostWysłany: Czwartek 23:49, 08 03 2007 
Mala Imperatorka XD


Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z czelusci piekielnych XD


Kheh... moja pasja...? hmm... szczerze mowiac... ciezko mi powiedziec... chyba tworzenie... zcegokolwiek... i pomoc innym (ale to juz z egoistycznych pobudek w wiekszej mierze... niestety...)...
I co do obsesji... jest to cos bez czego czujemy sie slabi i niewiele warci.
Moje krotkie zdanie na ten temat... juelsi cos wiecej sprecyzowac pytania ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Link
PostWysłany: Sobota 15:34, 10 03 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z tamtąd


Super ego. Cel. Coś do czegoś dąże. Hm... Obsesja? A co? mam zrezygnować z mojego celu tylko dla tego, ze swiat sie kończy? Ogranicza? Nie... To raczej działa jak zwierciadło wklęsłe: zamiast sie rozbiegać, skopiam si.e na czymś... Jaki jest mój cel? Nie wiem... Może na razie zdobyć wykształcenie. Zdobyc doświadczenie. Znaleźć własne szczęście, i znaleźć sposób jak inni moga je osiągnąć... Zbudować coś, wymyślic, nie wiem. W tym momencie, moim celem jest wypocząć przed kompem... A potem cos sie wyrandomizuje...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuvenall
PostWysłany: Poniedziałek 22:44, 12 03 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Au... to zabolałoRazz
"I co do obsesji... jest to cos bez czego czujemy sie slabi i niewiele warci."
Gdyby nie obecność Zi przy czytaniu tego oto zdanka, pewnie wywołałoby dość bolesny efekt:P
Ale to fakt... bez pisania nie mam po co i dla kogo żyć. Może te wszystkie słowa to tylko przykrywka dla "niczego" pod spodem? Wrodzony racjonalizm nie pozwala mi w pełni uwierzyć, że gdzieś na ulicach Paryża można spotkać pewną blondwłosą gitarzystkę. Ale za każdym razem kiedy o nich myślę tracę granicę. Kiedy nastroje Tanith są wynikiem moich frustracji, a kiedy jest odwrotnie? Która którą steruje? Nie wiem... ale nie zostawię mojego pisania, nawet jeśli to obsesja.
Zazwyczaj słuchając Was i wielu innych ludzi można dojść do wniosku, że najwyższą wartością jest miłość. Człowiek umierający niepoznawszy jej wcześniej, nie może powiedzieć, iż poznał w pełni życie... a jeśli ginie nie mając pasji? Ilu z Was ma to szczęście i zaznało jej choć raz?
Na jakiej podstawie twierdzicie, że miłość jest wartością najwyższą?
Może pasja jest równie ważna?
A moze porównanie ich jest niemożliwe bo nie mogą istnieć równolegle? Delacroix twierdził, że można się poświęcić bez reszty tylko jednej z tych dwóch idei, bo - jak to kobiety;) - ta jedyna może być tylko jedna Wink Ktoś z kolei wspomniał, że np. hardrockowcy to bigamiści - potrafią jednocześnie kochać i swą wybrankę i muzykę.
I czemu tylu ludzi zapomina o nich obu..?
Czym jest pasja dla ludzi naszych czasów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eve
PostWysłany: Poniedziałek 23:46, 12 03 2007 
Mala Imperatorka XD


Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z czelusci piekielnych XD


Zmij... nie mowilam ze jestesmy tacy, tylkoz esie tak czujemy... wcale tacy nie jestesmy, to zalezy nie od pasji ale od innych rzeczy...

Sa obsesje tolerowane i nie... Mysle ze takie jak pisanie jest tolerowane... Smile Takze sie nie martw Smile

Co do milosci i pasji... hmm... sa dwie mozliwosci...
Jak dla mnie milosc to pasja... i mysle ze nawet jesli mialabym jakas inna to nie moglaby ona wyprzec milosci... (zakladajac ze to jest tzw "prawdziwa" milosc)... Poza tym jesli partner rowniez naprawde nas kocha nie bedzie t ez nam przeszkadzal w wykonywaniu tego co lubimy...
No... A druga opcja... ze no coz... zgadzam sie z Delacroix Smile
(ale jestem za ta pierwsza opcja Razz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hellsing
PostWysłany: Środa 0:07, 14 03 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wroc<3


Heh obsesje dodawaja kolorow naszemu zyciu, ale jednakze nie mozna ich podswiadomie (moim zdaniem) zamieniac na nasze zachcianki. Chociazby tak jak powiedzial Link. Obsesja nie mozemy nazwac celu, poniewaz jesli sie ma np obsesje na punkcie RPG, to jaki w tym cel? Grac? Zdobywac podreczniki? Tworzyc nowe postacie? A moze przpatrywac sie rysunkom i wchodzic w swiat nierealny?
Obsesja with my opinion jest to rzecz ktora jest calkowicie nie zdrowa, a zarazem bez ktorej czlowiek nie moze zyc, to tak jak powietrze ^^
Moja np obsesja jest zdobycie niesmiertlnosci, moglbym poswiecic milosc, przyjazn i inne uczucia, aby widziec jak powtsaja i upadaja cywilizacje!!

A co do Twojego pisania Zmij, jesli mozna cos powiedziec, chociaz nie uwazaj tego w zaden sposob za atak, poniewaz nie po to pisze, lecz zauwazylem iz bardzo duzo poswiecasz psychice czlowieka, zapisujesz to w swoich opowiadaniach laczac te mysli w pewne postacie, ktore uogolniaja rozne postawy psychologiczne, a zarazem zabawilas sie w stworzenie swoistego swiata ich. Mam pytanie (wlasnie tutaj boje sie ze zabrzmi jak atak) zastanowilas sie kiedys nad swoja wlasna psychika, nad tym kim jestes, dlaczego istniejesz i po co piszesz? Bo jezeli nie, to moim osobistym zdaniem szukasz u wszytskich roznych postaw, poniewaz poszukujesz postawy najbardziej zblizonej do siebie, aby poznac sama siebie. Oczywiscie moge sie mylic, i nie kce aby zabrzmialo to jak atak!!
PZDR4ALL!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuvenall
PostWysłany: Środa 23:14, 14 03 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Nie brzmi jak atak. Raczej jak prawda ubrana w bardzo delikatne słowa:P Sama myślę o tym dosadniej więc nie masz sie czym przejmować Wink
Wiele lat szukałam na to pytanie odpowiedzi... może znów się mylę, ale od pewnego czasu wydaje mi się, że znalazłam swoją odpowiedź. I to dzięki mojej Ti... i tym kilkunastu innym głownym bohaterom. Właśnie to to co mówiłam przy okazji innego tematu. Motywy przewodnie... elementy, które zawsze się powtarzają - nawet jeśli są bardzo zawoalowane.
Teksty są nie tylko zapisem tego co dzieje sie wokół. Jeśli ktoś umie to czytać uważnie... to głównie to co dzieje się wewnątrz mnie.
Wiem kim jestem, bo poskładałam siebie z kawałków opowiadań.
A czy to złe, że kieruję sięgłównie tą obsesją? I staram się nią zarazić wszystkich wokół? Piszę bo chcę coś zmienić... a dotąd strach nie pozwalał mi mówić normalnie. I tylko w ten sposób mogłam coś zrobić. Dać złudzenia. Nawet jeśli wiem że marzenie-życie się nie spełni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hellsing
PostWysłany: Środa 23:17, 14 03 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wroc<3


Wiesz czytalem gdzieniegdzie, i widywalem w filmach i w ogole ze dosc dobra rzecz jest klapniecie na tylku, chwycenie czegokolwiek do pisania i pisanie co sie w tej chwili mysli, jednakze cholera nigdy tego nie probowlaem drugi raz poniewaz dla mnie me mysli czasem przytlaczaja. Moja obsesja jest myslenie, choc to zabrzmi dziwnie ale tak wlasnie jest. Co najgorsze ze to zabija mnie powoli, gdyz czlowiek majacy duzo czasu wolnego mysli, a gdy zaczyna myslec to ma bardzo duzo do rozwazania... i tu wlasnie zaczyna sie najwiekszy bol ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
J.K.Rzymski
PostWysłany: Czwartek 15:14, 15 03 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z acowastoobchodzi


no coz. jako czlowiek myslacy duzo (choc nie zawsze o tym co nalezy-stad moja srednia:)) zgadzam sie z Zadkiem. pragne tylko dodac ze czasami myslenie to skrajna forma masochizmu!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuvenall
PostWysłany: Czwartek 20:24, 15 03 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Hm... wiadomo przecież że ludzie inteligentni mają więcej problemów od tych, którzy nie myśląRazz


(I jak do tego nie podłączyć teorii Dośka o tym, że humany problemy wynajdą wszędzie:D)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
J.K.Rzymski
PostWysłany: Czwartek 20:44, 15 03 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z acowastoobchodzi


wiesz co zmij, jak smiesz twierdzic ze niemyslace drechy nie maja problemow. a jak jabole zdrozeja? zasilek odbiora? jakis burzuj inteligent co nie ma pojecia o muzyce i zyciu powie im ze musza isc do pracy? przeciez przy tym wszystkim ansze problemy to naprawde pikus. bo co kogos obchodzi jakis tam paradoks blizniata jakiegos tam ajnsztajna czy tez zafascynowanie RPG?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuvenall
PostWysłany: Czwartek 21:12, 15 03 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ale przyznaj... im więcej myślisz i roztrząsasz daną sytuację, tym więcej znajdujesz w niej luk. Drech zauważy że jabol zdrożał. Ty zaobserwujesz problemy gospodarcze które to spowodowały, wpływ alkoholizmu na społeczeństwo itd... czyż nie? Very Happy jeśli tylko zaczniesz myśleć ponad miaręRazz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
J.K.Rzymski
PostWysłany: Czwartek 21:23, 15 03 2007 
statsiarz zasluzony :P


Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z acowastoobchodzi


no tak. ale potem ten drech poprosi mnie zebym dal mu na tego jabola, ja odmowie zeby nie wspierac degeneracji w spoleczenstwie a on mi da w morde. i co mi przyszlo z myslenia?:p a tak na powaznie to zdrozenie jaboli spowodowaloby zmniejszenie ich spozycia a co za tym idzie mogloby wprowadzic zament do polskich kopalni wydobywajacych siarke, co z kolei mogloby dojsc do bessy na gieldzie. inwestorzy byliby spolukani i zalamani w zwiazku z czym sami siegneliby po jabole dzieki czemu ich spozycie znow by wzroslo. oczywiscie powinno to spowodowac zwiekszenie wydobycia siarki ale niesatety nie ma kto zainwestowac w kopalnie (stary sprzet zostal sprzedany w czasie bessy w ramach oszczednosci) w zwiazku z czym dojdzie do przewzyszenia popytu na jabole z podaza tychze co z kolei spowoduje gwaltowny wzrost cen jaboli. w zwiazku z tym wzrosnie krajowa produkcja bimbru (zeby pokryc zapotrzebowanie na alkohol). rzad to zalegalizuje i z pieniedzy uzyskanych z podatkow wspomoze kopalnie. w zwiazku z czym jabole znowu potanieja i zalamie sie nam gospodarka bimbrownicza a to spowoduje iz Jakub Wedrowych (oby zyl wiecznie!) znowu bedzie bez pracy:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum Always RPG! :) Strona Główna  ~  Filozofia

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach