Autor |
Wiadomość |
<
Humor
~
Kfiatki z sesji
|
|
Wysłany:
Sobota 17:57, 18 11 2006
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Miami
|
|
No to teraz skrzępy i wspaniałe teksty będą miały miejsce na forum (wybaczcie mi brak gramatyczności, ale nie żyję po półmetku i olimpiadzie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sobota 19:21, 18 11 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z acowastoobchodzi
|
|
1.imatyczna i pierwsza sesja dzikich pol. prowadzi kosma. zdobylismy dworek lukasz deklaruje ze wchodzi do piwnicy. "co widze" "dwie murwy" "co one robia w piwnicy" [mina kosmy ktory nie moze sie zdecydowac czy odpowiedziec poaznie czy nie] "lody!!!"
2. pierwsza sesja autorskiego mojego LotRa. opis uzbrojenia. ola deklaruje "biore duzy luk dwureczny".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sobota 19:57, 18 11 2006
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Miami
|
|
J.K.Rzymski napisał: |
[mina kosmy ktory nie moze sie zdecydowac czy odpowiedziec poaznie czy nie] "lody!!!" |
O przepraszam, ta odpowiedź minęła szerokim łukiem ośrodki myślowe, została przekazana bezpośrednio do ust! A tak poza tym znane! Przecież wszyscy (prawie) tam wtedy byli...
A ja może nie nasze:
Wampir: Maskarada - gracz (Malkav) podpisywał wszystko markerem. MG się wkurzył:
-Przyszedł Przedpotopowiec, zabrał markera i poszedł!
A już z naszego: (4 dresy i pkt człowieczeństwa mniej)
ja - (obrażonym tonem) JAKA ULICA?! Przecież tam było mało policjantów!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sobota 20:06, 18 11 2006
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka
|
|
eee...to nie bylo tak z tym łukiem...
to było mniej więceuj-a dostane łuka dostane łuka?- dobrze dostaniesz łuk- ale ja chce taki duży, dwuręczny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sobota 20:09, 18 11 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z acowastoobchodzi
|
|
NWKM/SG
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sobota 20:24, 18 11 2006
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z POKOJU
|
|
Link Prawdziwy Brujah
ja prawdziwy grucha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Niedziela 1:14, 19 11 2006
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z czelusci piekielnych XD
|
|
nie nasze:
MG: Wchodzicie do idealnie okraglego pomieszczenia, w rogu lezy zombie..
Gracz: Zyje?
nasze:
Ktos: Ale jak on to zrobil?
MG (KT): Bo byl extra!
Ktos: Karczmarz epicki!!
(Nie pamietam jak to bylo ale w kazdym razie sens mniej wiecej zachowany )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Niedziela 1:16, 19 11 2006
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z POKOJU
|
|
kosma-Ale czym sie różni taki policjant od desa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Niedziela 13:45, 19 11 2006
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Miami
|
|
No nie wiem, może jak dres pałuje, to robi to niezgodnie z prawem...?
D&D, paladyn zaatakowany przez wieśniaków, został przewrócony i teraz się tarza z nimi po ziemi:
- Oni mnie tarzają? Takie zwykłe KMIOTY?! No nie, piszę list do Imperatora...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Niedziela 15:14, 19 11 2006
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z czelusci piekielnych XD
|
|
Ale Kosma... to nie bylo pytanie do Ciebie... Takie pytanie Ty sam zadales na tej samej sesji kiedy odbieralam wam Czlowieczenstwo
MG:Wkurzony Regent wali glowa w stol... (sytuacja byla o tyle zabawna ze nikt na poczatku nie zauwazyl w tym nic dziwnego...) (oczywiscie wiekszosc sie domysla ze mialo byc dlonia ;p)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Niedziela 20:45, 19 11 2006
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Miami
|
|
Drużyna nareszcie natknęła się na skarby, a że MG był wyjątkowo skąpy, raźno zabrali się do grabienia. Krasnolud, próbując otworzyć skrzynię swoim sposobem (toporem) uruchomił pułapkę, w wyniku czego ze ścian świsnęły strzały. Jedna z nich wbiła mu się na 3 cm w nogę. Aditu, młoda szlachcianka radośnie proponuje:
-No, trzeba mu wyjąć tę strzałkę... Może na wylot przepchniemy?
2 minuty później, kiedy strzałę udało się już wyciągnąć, drużyna postanowiła jednogłośnie przypalić ranę (krasnolud wstrzymał się od głosu). W trakcie zabiegu krasnolud cierpiał wyraźnie, o czym MG poinformował graczy:
MG - Rutilus patrzy na zbliżający się ku jego ranie rozgrzany do czerwoności nóż. Jako syn dzielnej rasy nie chce jednak krzyczeć, przygryza wiec wargi aż do krwi ...
Drużyna (ochoczo, jednogłośnie) - przypalamy ranę i bierzemy się za wargi !!
(Gracze obezwładnili napastnika - małego chłopa, który się naprzykrzał)
MG: Co robicie?
G2: Zwiążemy i zrzucimy do kanionu?
G1(MAG!): No wiesz? Szkoda liny!
(Gracze mają dostarczyć dziwną przesyłkę-maga, uwięzionego w metlowej skrzyni...)
G2: Dlaczego krzyczał, jak tam zajrzałem?
G1(ten sam mag): Może się kąpał?
Mistrz Gry do Gracza:
- Tak mówisz czy tylko tak mówisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czwartek 22:25, 30 11 2006
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Miami
|
|
No i kolejna porcja kfiatków!
(Wampir:maskarada)
MG: atakują was dzieci
G1: rzucam w jedno łopatą, ale nie tak żeby zabić!
G2: delikatnie ukręcam mu główke.
Teren wroga. Noc. Drużyna skrada się idąc gęsiego.
MG (do ostatniego BG): Słyszysz za sobą trzask pękającego patyka.
BG: Odwracam się.
MG: Widzisz psa, właśnie się na ciebie rzuca.
BG (klepiąc idącego przed nim) mówi szeptem: Chłopaki, pies...
A: oddalamy sie bardzo szybkim, spokojnym krokiem
MG: facet ma skórzaną kurtkę i lekko pogięty, napierśnik na plecach
Chłop: Panie, nie idźcie na bagna! Tam złe siedzi...
BG: A my to co?
Elf (podczas rozmowy ze swoim księciem): Zabierz tę rękę bo nie słyszę co mówisz!
g2(halfliński alkoholik) wszedł do pomieszczenia z oszronioną podłogą.
Uważnie i nie bez niepokoju badał ów szron.
g2: czy ten szron mnie pali albo coś w tym guście?
MG: nie.
g2: to bardzo podejrzany szron...
A to sytuacja wyjęta z naszego DDka
sesja d&d
(po ukatrupieniu kilku orkow w jaskini)
MG: widzicie okute metalem drzwi na koncu korytarza......
G1: szukamy pulapek...
G2: odcinam reke jednego z orkow i dotykam nia klamki......
(milczenie)
G2: co sie stalo?
MG: nic......
G2: (z zadowoleniem) naprawde?
MG: drzwi nie maja klamki.......
G1:no to dotykamy reka drzwi.....
MG: nic sie nie dzieje.... w drzwiach widzicie tylko maly otwor.....
G3: (do innych graczy) znalezlismy jakis klucz?
(reszta): nie.....
G3: no to ja odrywam palec od reki orka i wkladam do dziurki.....
MG: nic sie nie dzieje.......
G3: probuje obracac palcem....
MG: palec zostaje w srodku.....
G2: popychamy drzwi.....
MG: (wyraznie znudzony) drzwi ani drgnely
G2: to ja ide po orka...... biore ze soba krasnoluda..... wzielismy orka i
ustawiamy go glowa w kierunku drzwi...... robimy szarze i walimy orkiem w drzwi
MG: sypie sie kurz w futryny i....... nic
G1: wiecie co? MG cos kreci...... sprawdzmy czy te drzwi nie otwieraja sie do srodka.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sobota 1:51, 06 01 2007
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z czelusci piekielnych XD
|
|
z naszego...? jakiego...?
(Gracz nieudolnie probuje poderwac w barze dziewczyne, ktora juz jest lekko wcieta i sama go podrywa...)
Po stwierdzeniu ze ma w domu wydanie Burzy Shakespeare'a z XVIII w i po jej stwierdzeniu ze bardzo chcialaby to zobaczyc bo uwielbia Shakespeare'a reszta graczy sie wkurzyla i mowi zeby sie pospieszyl bo ona juz jest napalona...
Gracz (w akcie desperacji ze wzgledu na poganianie): To moze chodzmy do mnie to Ci pokaze <gracze + MG gleba> ... ta Burze!!
ktos wola dziewczyne gracza
Gracz: O nie!! To bylo ponizej pasa!!
<umarlismy>
w roli Gracza wystapil Kosma, w roli ktosia - Ufo, a w roli dziewczyny gracza - Ola
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sobota 12:08, 06 01 2007
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z acowastoobchodzi
|
|
Dzikie Pola:
Kosma (Szkot w XVII-wiecznej Polsce): a co sie waćpan tak na nasze panny lampisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sobota 22:50, 06 01 2007
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Miami
|
|
Wampir:
Kosma, po stwierdzeniu przez Linka: "Nadmieniam, że mam 2 kołki w kamizelce"
wymyśla całkiem nieprawdziwy i na zasadzie "a ja mam słonia w karafce" kwiecisty opis swojego uzbrojenia, kończąc go stwierdzeniem: "...i jeszcze mam w nożu but."
Nie wiedziałem autentycznie z czego oni się tak śmiali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|